poniedziałek, 31 grudnia 2012

Krzyżówka

W przedziale pociągu jadą: dziewczyna, chłopak oraz ksiądz i skracają sobie podróż rozwiązywaniem krzyżówek. Jedną gazetę trzyma ksiądz, a drugą - taką samą - dziewczyna. W pewnej chwili dziewczyna pyta chłopca: - Czy wiesz co to jest: "część ciała kobiety"? Na pięć liter, pierwsza "P" i ostatnia "A". - Pięta - odpowiada chłopak Ksiądz, czerwieniąc się: - Czy ktoś z państwa ma gumką do ścierania?

Filiżanka kawy

Przychodzi baba do lekarza i mówi: - Panie doktorze, mój mąż dziwnie się zachowuje. Codziennie rano wypija kawę, a potem zjada filiżankę i zostawia uszko. Lekarz po chwili: - To faktycznie dziwne, przecież uszko jest najsmaczniejsze.

Shaggy i rurka

Wchodzi koleś do sklepu metalurgicznego i mówi: -dla mnie rurka metalowa Za nim pojawia się Shaggy i mówi: -a mi stalowa

Wiewiórka

Ksiądz pyta dzieci na religii: - Co to jest: rude ma puszysty ogon i skacze po drzewach? Żadne z dzieci się nie zgłasza, więc ksiądz mówi: - Może ty Jasiu? - Tak normalnie to odpowiedziałbym wiewiórka, ale jak znam życie to pewnie Jezus Chrystus....

Trzy starsze panie

Siedzą sobie 3 starsze panie na werandzie. Jedna z nich jest przygłuchawa. Pierwsza mówi: - Za moich czasów, za 5 centów można było kupić taaakiego ogórka (I tu gestem pokazała od łokcia do końca palców) Druga mówi: - Tak, masz rację, pamiętam i taakie 2 cebule po 3 centymetry każda (tu dłonie splotła w ogromną kule) Trzecia, ta głuchawa wreszcie zabiera głos i mówi: - Nie mogę dosłyszeć o czym rozmawiacie, ale pamiętam chłopaka, o którym mowa...

Policjant

Sędzia na rozprawie pyta oskarżonego: - Dlaczego zabił pan przechodnia? Na to oskarżony odpowiada: - Wysoki Sądzie, jadę sobie autem, a tu nagle jakiś facet wyskakuje mi przed samochód i krzyczy: policja! stać! Więc zatrzymuję się i pytam: - Co się stało?! On zaczyna się śmiać i mówi: - Prima aprillis! No więc ja naplułem na niego i mówię: - Śmigus dyngus! To on zgasił mi papierosa na czole i mówi: - Popielec! To ja chwyciłem go za gardło i mówię: - ZADUSZKI!

Powrót z delegacji

Wraca gość z delegacji wcześniej niż zapowiadał. Wchodząc do domu zauważył że w sypialni spod kołdry wystają dwie pary stóp: małe i duże. Nabrał pewności co do niewierności żony. Z przedpokoju wziął kij baesballowy i zaczął bić nim od stóp aż po głowy przez kołdrę, z lubością wsłuchiwał się w jęki bitych. A że się trochę zasapał, poszedł do kuchni się napić. Wchodząc do kuchni zobaczył żonę przy zlewie. - A, to ty, kochanie - powiedziała. - Przywitałeś się z teściami?!

Maryhuana i CBŚ

Oddział terenowy Centralnego Biura Śledczego w Nowym Targu, dzwoni telefon: - Słucham. - Dobry... kciołem podać, że Jontek Pipciuś Przepustnica chowie w stogu drzewa maryhuanę. - Dziękujemy za doniesienie, zajmiemy się tym. - Kolejnego dnia zjawiają się na podwórku u Przepustnicy spragnienii sensacji agenci CBŚ, rozwalają drzewo rąbiąc każdy kawałek na 2, ale narkotyków nie znaleźli. Wydukali do przyglądającego się ze zdziwieniem Przepustnicy "przepraszam" i odjechali. Zdziwiony Przepustnica słyszy w domu dzwoniący telefon, idzie odebrać: - Słucham. - Cesc Jontek... Stasek godo. Byli u ciebie z cebesiu? - Byli, tela co pojechali - A drzewa ci narąbali? - Ano narąbali. - Syćkiego nojlepsego z okazji urodzin, hej!

niedziela, 30 grudnia 2012